Pojawiam się i znikam.....dziś znów jestem. Jesień i jej kolory w słońcu są przeurocze. Przez dwa dni słoneczne i ciepłe na mojej działce zakasałam rękawy. Grabienie, porządkowanie dało mi się we znaki dopiero dzisiaj. Człowiek nie zwyczajny pracy fizycznej. Ale muszę przyznać , że podobało mi się.
Jesień ....tak jak w życiu, przemijanie....stan uśpienia ...szykowanie do snu zimowego....z nadzieją na odrodzenie.....CIEKAWE CZY.....ale nikt nam tego na 100% nie powie teraz.
Czas zadumy nad TYMI co odeszli....coraz więcej ICH...są w naszej pamięci. Dziwne , ze jakieś zwady nie mają znaczenia...owszem zostaje zadra ale co z tego....sprawy nie do załatwienia....nie ma się z kim już boczyć, walczyć, kłócić.....pozostaje dziwne uczucie, nawet nie wiem jak je nazwać. Czy ja tylko tak mam?
ZAPALAM SWIECZKĘ ZA TYCH CO ODESZLI, SĄ JUŻ SPOKOJNI, ale nadal obecni w naszym życiu. Jeśli pomyślimy choć czasem o NICH, to ONI są.......gdzieś są.....
Nostalgia dopadła i mnie. Wspomnienia....wspomnienia....
NO to znów do kiedyś tam.....
2 komentarze:
każdy z nas ma kogoś kto odszedł, komu nie wyjaśniliśmy wszystkiego, nie powiedzieliśmy ważnych rzeczy...w takich dniach nostalgia dopada wszystkich...
oby to kiedyś trwało krócej :)
Prześlij komentarz