Powered By Blogger

MOI GOŚCIE.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Czas ucieka...a sił coraz mniej.....

PADAM.....tyle się dzieje w pracy, ciągle coś....jak wracam do domu to siły mnie opuszczają i czuję , że muszę się położyć. a jak wstaję to jest albo głęboka noc....albo już nic nie widzę na oczy.....ale jeszcze 7 dni i.....
WOLNE!!!!!
No nie tak od razu, ale już bez tzw musztry.
Na odreagowanie byłam w sobotę w Krakowie....połaziłam, pooglądałam, powspominałam, nogi mi weszły....,zdjęć napstrykałam.Zabieram Was teraz na wycieczkę w totalnym skrócie po Krakowie moimi śladami.


 KLIMACIK SUKIENNIC


 PODGLĄDAM PRZEZ DZIURĘ W OGRODZENIU....znowu coś rozkopują...





 Kościół Piotra i Pawła(BAROK) z fasadą podobną do Il Gesu.....
 Wawel w realu i w odlewie...a podpis jest( w brailu)...dla niedowidzących...
ZAKOLE WISŁY.
i tak oto minął dzień. Niestety nie spotkałam nikogo znajomego, A NOGI MIAŁAM WIECIE GDZIE.... I to było by na tyle....

7 komentarzy:

Nika pisze...

Kraków to moje ulubione miasto. Pewnie wcale oryginalna nie jestem, ale uwielbiam tam spędzać czas. Mam tam dwie moje ulubione psiapsiółki z lat szkolnych i spotkania z nimi niezwykle pozytywnie mnie nastrajają.

chyba muszę się tam wybrać :) namówiłaś mnie :-D

dobrej nocy Iwo

CELTIC i pasje pisze...

oczywiście jedź!!! ja naładowałam się właśnie troszkę i na Wawelu też się do ściany przyssałam....podobno jest tam czakram. Coś w tym jest . Zmogło mnie na czas przyssania spanie...
A w ogóle mam wrażenie, że w Krakowie czas inaczej płynie....pozdrówki...

KolorowyŚwiat pisze...

...ja jeszcze nie znalazłam swojego Krakowa w okolicy...ani stangreta... zazdraszczam odreagowania...

Dysiak pisze...

Nogi nogami a wspomnienia są :)))))

matejczyk pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
el pisze...

ładnie pokazałaś co najładniejsze:)

darias pisze...

Kocham Kraków od pierwszego wejrzenia. Bardzo Ci zazdroszczę, że mieszkasz niedaleko. Ja muszę prawie całą Polskę przejechać...a fotki piękne :)